„Mamo nie ma Baby” – czyli kończymy ten rok z pluskiem.

Bardzo, ale to bardzo chciałam napisać jeszcze w tym roku. Jednak taki poświąteczny czas, nie wnosi wiele w ekspresję dnia codziennego. Katar zatkał nie tylko nos, nie tylko zatoki, ale cały mózg dokładnie zakorkowany - myśl mądra, analityczna, ani subtelna, ani zabawna nie była w stanie wydostać się na zewnątrz. Rozglądałam się wokół. Szukałam. Skoro … Czytaj dalej „Mamo nie ma Baby” – czyli kończymy ten rok z pluskiem.