Podhale, to taki region, w którym folklor jest żywy życiem ludzi.
To nie dom kultury, w którym skupia się garstka miłośników. To nie okazjonalne zakładanie strojów czy coroczny konkurs gwary, do którego trzeba nauczyć się gwary. To nie cepelia, do której zachodzą turyści szukający sztuki ludowej, rękodzielniczej …
Podhale, to taki region, w którym folklor jest żywy życiem ludzi.
Piszę to z pełnym przekonaniem. Tutaj strój góralski znajdzie się chyba w każdej szafie, w każdym domu – nie tylko u zespolanów ( czyli członków zespołu ludowego) . Górale zakładają go na wszelkie ważne uroczystości: na śluby, chrzciny, pogrzeby, na Boże Narodzenie czy Wielkanoc. Na wszelkie kościelne ale i inne ważne lub mniej ważne wydarzenia. Wczoraj na zwykłej mszy widziałam kilka kobiet „po góralsku”.
Oprócz tego organizowane są imprezy rozrywkowe – chyba tak można to nazwać.
Latem odbywają się „Tatrzańskie Wici” – seria imprez promujących folklor i dostarczających rozrywki miejscowym i turystom. Każde wydarzenie odbywa się w innym miejscu i ma własny, niepowtarzalny charakter oraz wątek przewodni. ( więcej można zobaczyć tutaj ). Z doświadczenia wiem, że tłumniej przybywają na te imprezy sami górale, co świadczy o zamiłowaniu do własnego folkloru.
Jesienią w samym Zakopanem można „skubnąć” wielu kultur z całego świata na Międzynarodowym Festiwalu Folkloru Ziem Górskich ( o nim można poczytać na ich stronie o tutaj). Fantastyczne wydarzenie dla miłośników tańca i muzyki folkowej w tradycyjnym wydaniu.
Oczywiście to nie wszystko. Przez cały rok można obserwować różnego rodzaju występy, koncerty, wystawy…
Zimą, w okresie karnawału mamy „Paradę Gazdowską”, potocznie zwaną „Kumoterkami”- samo słowo oznacza małe dwuosobowe sanie. Kiedy między sobą górale mówią, że „idą na kumoterki” dziś znaczy tylko i wyłącznie to, że idą oglądać wyścigi i paradę.

Podczas przejazdów paradnych oceniane są konie (dobór, utrzymanie, ułożenie, kondycja, rasa); uprząż; sanie lub kumoterki (styl, rodzaj, wykonanie) oraz powożący (ubiór, postawa, sposób powożenia).
Wyścig kumoterek – to przejazd na czas zaprzęgu jednokonnego. W saniach siedzą dwie osoby – powozi chłop a baba siedzi i balansuje 😉

Skiring – narciarz w stroju regionalnym jedzie za koniem – na czas.

Ski-skiring – narciarz jedzie za koniem, na którym siedzi jeździec – wszyscy w strojach regionalnych, oczywiście na czas. ( dzieciaki brały udział poza konkursem )
Każda z konkurencji jest niezwykle widowiskowa. Parada sama w sobie jest miła dla oka a jeśli dojdzie do tego piękne słońce, śnieg i mróz – jest po prostu bajecznie. Wyścigi zapierają dech w piersiach. Widok pędzącego konia, z pod którego kopyt bije śnieg a za nim narciarz w portkach bukowych, wełnianym swetrze i goglach, albo góralka w powiewającej spódnicy…
Dochodzę do wniosku, że absolutnie nie da się tego opisać, to trzeba zobaczyć ! Niestety mój aparat został w domu, więc moje zdjęcia telefonem są marnej jakości.

Po piękne zdjęcia z tej imprezy zapraszam na strony fotografów, którzy mieli najlepsze miejscówki no i mają aparaty 🙂 Pełna profeska 😉
Świetne zdjęcia można zobaczyć w galerii Szymona Pyzowskiego TUTAJ
Oraz kilka u Bartłomieja Jureckiego TUTAJ i inne jego zdjęcia tutaj.( uwielbiam fotografie tego pana, więc polecam 😉 w zakładce „sport” jest kilka niesamowitych zdjęć z kumoterek).
I jeszcze kilka pięknych ujęć ma fotograf Maciej Gębacz -Heimdall TUTAJ.
Ps. Wyścigi kumoterek zostały wpisane na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Są drugim takim elementem kultury regionalnej po wpisanej wcześniej umiejętności wytwarzania i gry na kozie (dudach podhalańskich).
Co tam kiepski aparat, najważniejsze, że TY TO WIDZIAŁAŚ. Uwielbiam Podhale i nasze góry. Tylko nie cierpię tłumu, które zalewa te okolice. Cóż, chyba tych lubiących jest za dużo… A te profesjonalne zdjęcia są fantastyczne, dzieciaki do zjedzenia 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też nie lubię tłumów,w związku z tym rzadko bywam w samym Zakopanem…
PolubieniePolubienie
Zdjęcia robisz bardzo ładne.
Koleżanka ma rodzinę męża w Białce, więc często bywałam. Na początku wszystkim się zachwycałam, , najbardziej przyrodą, ale kiedy przypatrzyłam się ciężkiej pracy ludzi i kobiet, które muszą mieć wszystko na błysk, bo druga może ją obgadać, kiedy przypatrzyłam się kłótniom o piędź ziemi, kiedy zobaczyłam alkoholizm. Cóż, nie osądzam, tu żyje się trudniej, choć obecnie z turystyki są dobre pieniądze.
Serdecznie pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Wszystko ma dwie strony medalu…Ja próbuję pokazać tę lepszą. Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Jednym słowem – dzieje się 🙂
Ja najbardziej lubię Zakopane latem…jakoś tak, z sentymentu 🙂
PolubieniePolubienie
Fajnie, jak nie przepadam za zimą (taką w mieście) tak za taką to mi się tęskni. Dawno nie byłam w górach w zimę… czas to zmienić 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Taka zima jest cudna… chociaż ostatnie dni z -18°C, trochę łapały za nos 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W zimę ma być zimno 😉
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie